środa, 2 marca 2011

życie bez Twojej miłości.

Spotkałam się z kumplem, siedziałam z nim na łóżku, a w pewnym momencie stwierdziłam że powinien chyba o czymś wiedzieć. 
–wiesz.. nie mówiłam Ci tego wcześniej, ale chyba powinneś wiedzieć.. 
– o czym Głupolu? 
– bo widzisz.. ja pale. 
– że co do cholery? Jak to palisz? kurwa, co Ty odpierdalasz?! 
– no bo widzisz.. na początku, była to po prostu chęć poznania, potem stało się to przyjemnością, i sposobem na wszystko co wkurza dookoła.. 
– przecież są inne sposoby na problemy niż palenie! Przecież to niszczy zdrowie! 
– tak, wiem. Dlatego bałam Ci się o tym powiedzieć.. bałam się Twojej reakcji.. 
– proszę Cie, przestań, zależy mi na Tobie! Nie chcę żebyś zniszczyła sobie życie przez to! Nie chcę żebyś się od tego tak cholernie uzależniła.. 
– Spokojnie, nie mogę zniszczyć sobie życia, ono już jest zniszczone.. i bezsensowne. Nie martw się o mnie. 
– ale jak to jest bezsensowne? O czym Ty mówisz? 
– no tak.. bo życie bez Twojej miłości.. nie ma sensu..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz