czwartek, 30 czerwca 2011

rozdział czternasty.

- Za 15 minut Mateusz będzie przed domem, a za godzinę mamy być na lotnisku! Pospiesz się! - krzyczała mama, na Asię.
- No spieszę się, ale ładowarka mi uciekła! - powiedziała zdenerwowana dziewczyna.
- Trzeba było zacząć pakować się wcześniej, a nie w dzień wyjazdu.
- Oo. znalazłam. Ile mamy jeszcze czasu?
- Jakieś 5 minut.
- Co? Przecież ja jestem nieogarnięta! - mówiąc to pobiegła do łazienki aby zrobić coś ze swoim wyglądem.

Chwilę później, jej mama krzyczała już z dołu, że Mateusz podjechał pod dom.
- No już idę. Jeszcze tylko tuszem się pomaluje. - powiedziała dziewczyna.
- Nie ma czasu. Chcesz się spóźnić na samolot?!
- Zdążymy, spokojnie.
- Asiu, proszę Cie. - mówiła zniecierpliwiona matka.
- Już, jestem gotowa, jedziemy?
- No nareszcie.

Ubrała baletki, wyszła z domu, i wsiadła do auta. Droga do lotniska zajęła im około 20 minut. Do odlotu nie zostało już dużo czasu, szybkim krokiem ruszyli na lotnisko. Sprawdzanie walizek, biletów i te sprawy, a potem już tylko odpoczynek.
Równo z godziną 14 ich samolot wystartował. Asię i Mateusza czekały wspaniałe chwile, wiele wspomnień, wiele uśmiechów, dobrej zabawy.

Mama dziewczyny, wracając do domu wstąpiła do sklepu po zakupy. Parę spożywczych rzeczy, oraz 3 butelki wina. Zapowiadał się czas rozmyślań.

Dojechała do domu, wypakowała rzeczy, po czym wyjęła z barku korkociąg i kieliszek.
Pierwsze wino - otwarte. Nalała do połowy naczynie. Podniosła do góry, i udając że ktoś siedzi przed nią wzniosła toast: Twoje zdrowie kochany mężu. Upiła parę łyków, po czym łzy zaczęły płynąć z jej oczu. Wspomnienia opanowały jej głowę. Coraz to szybciej, i coraz więcej dolewała sobie alkoholu. Skończyła pierwszą butelkę, więc otwarła następną. Szumiało jej w głowie, na ekranie jej telefonu ukazał się komunikat że dostała wiadomość, nadawcą była Asia.

" Dolecieliśmy. Mamy wspaniały hotel, i właśnie wybieramy się obejrzeć plażę. Zadzwonię do Ciebie jutro. Kocham Cie, i dziękuję za ten prezent. "

Uśmiechnęła się. Przynajmniej jej córka będzie szczęśliwa.
Pijąc kolejne łyki wina, odczuwała coraz bardziej szum w głowie. Więc poddała się działaniu wina, i chwilę później usnęła. Ale pomysł z piciem alkoholu, i pójściem zaraz po tym spać, nie był za dobry..


___________________________________


Chciałam Wam wynagrodzić że tyle musiałyście czekać na dalszą część,
więc napisałam już kolejną.
tylko kurczę, chyba się do tego nie nadaję.
do pisania dłuższych rzeczy..


jakieś pytania, to tu:
http://www.formspring.me/spacerwchmurach

zapraszam też na moblo:
http://moblo.pl/profile/spacerwchmurach

12 komentarzy:

  1. Super . ; )
    Mi się podoba . ; *
    Czekam na kolejny ; * ; ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Już skojarzyłam fakty ; D
    Fajne . ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna notka ;) Taką mamę mieć to normalnie luksus ;) Czekam na kolejną część ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój blog został nominowany do ' One Lovely Blog Award '. Więcej informacji na stronie: http://kochamciedwaczterynadobe.blogspot.com
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana do One Lovely Blog Awards.
    Więcej szczegółów na : http://jestesmojadefinicjaszczescia.blogspot.com .
    pozdrawiam , <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój blog został nominowany do ' One Lovely Blog Award '. Więcej informacji na stronie: http://19ardnaskela98.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój blog został nominowany do ' One Lovely Blog Award '. Więcej informacji na stronie: http://lamoursx3.blogspot.com/ .Pozdrawiam . ; *

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój blog został nominowany do ' One Lovely Blog Award '. Więcej informacji na stronie: http://musliii.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna notka , bardzo mi się podoba , ale bardzo długo już czekam na następny rozdział ... bardzo jestem ciekawa dalszych historii :) Pozdrawiam Aneta .

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie, mi się bardzo podoba :d czekam na nastepny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetnie!
    bardzo mi się podoba ;)
    czekam na następny ;d

    OdpowiedzUsuń
  12. świetnie piszesz!


    +przy okazji zapraszam na mojego bloga. :)

    OdpowiedzUsuń